Link :: 12.04.2005 :: 15:36
Mała przerwa była:P
Nie pisałam ostatnio,bo jakoś nie działo się nic znaczącego.Pozatym wszystko dzieje się monotonnie i sennie.Znów na dworze się ochłodziło,słońce żadko wychodzi zza chmur i nic mi się nie chce:(A do tego zaczęłam się prawie wszystkim dołować bezopamiętania:(Już ostatnio zapomniałam co ja naprwadę chcę od życia.Powoli zaczęłam też wkręcać się w pewne rzeczy,ale dalej walczę i nie mam zamiaru się poddać:)Dostałam odpowiednie rzeczy,żeby było lepiej i będę dalej ciągnąc te szare życie:(Ale napewno kiedyś znowu zacznę inaczej na to wsyztsko patrzeć i nieraz będę się śmiała z tego o co się dzisiaj zamartwiam.W szkole jest naprawdę ok,choc niestety ostatnio trochę więcej muszę się uczyć.W sobote spotkałam się z Dagmarą i bardzo miło spędizlyśmy popołudnie:DPoźniej spotkałyśmy naszych znajomych i dowiedziałyśmy się paru pikantnych szczegółów:P
******************************************************************
I jakoś mi się nie udało w ten dzień dopsiać dalszego ciągu:PGapa ze mnie i leniuszek:POj kilka rzeczy się zmieniło ostatnio,ale wydaje mi sie,że może nawet na lepsze:)Skończyło się coś miedzy Misiem,a mna.Nie powiem trochę mi było przykro,no ale cóż,jescze niejeden raz tak będzie.W sumie ostatnim czasem staląm sie trochę obojętna na niego i nawet tak nie zabolało.I dobrze:)Tylko boli mnie to,że powiedział mi to wszystko przez gg,a to już w ogóle niezafajne:(Ale było minęło.TAk to juz w życiu jest:)Trza sie z tym pogodzić,poprostu nam nie wyszło.Tłumaczę sobie to tak:Tego kwiata jest pół świata:P"Ostatnio mam nawet dziwne sny:PMiędzy innymi o końcu świata,o 3-ciej wojnie światowej,no i takie intymne sny:PPonoć to normalne,ale żeby z taką częstotliwością!!!!:DJa to jetsem pokręcona ostatnio:DTylko oczywiście zdrówko znowu szwankuję:(Brzuchol bolał mnie tak mocno ostatnio,że nie umialam normalnie chodzić,leżeć siedzieć i nogi do góy podnieść.POprostu super:(Teraz dostałąm tabletki specjalne pzreciwbólowe i anrazie tak nei boli,ale kulebele ten ból brzucha juz tak mnie wkurza od miesiąca.Ale koniec o narzekaniu!!!!:DWe wtorek byłam na dlugim spacerku z kumplem i było bardzo sympatycznie i przyjemnie,pomimo iż,było zimno:DTomek dzięki za spacerek i mam nadzieję,ze jeszce sie kiedys wybierzemy na pieszą konwersację:PA tak w ogóle to juz drugi dzień nie jestem w skzole przez ten brzuch i znowu bedize nadrabianie,ale sobei poradze:DJeszce tylko troche szkoły i WAKACJE:Ddziś jest bardzo ładnie i ciepło na dworze i tak mi się bardzo chce wyjsc na spacerek w miłym towarzystwie,ale nie mogę wyjśc z domku:(Caly dzień w sumei na kompie siedzę,bo cóż ja mam robić i tak zaczyna mnie komp sam w sobie nudzić!!!Będzie dobrze:DCoraz lepiej sie zaczynam czuć psychicznie,a to już połowa sukcesu!!Jeszce tylko podreperować ciałko:DOstatnio odezwał się pewien chłopak do mnei na gg i nawet ciekawie sie z nim rozmawia.On chce się spotkać,ale ja narazie nie jestem pewna czy ja chcę sie z nim spotkać.Co będize to będzie:DA w ogóle to on jets znajomym z treningu mojej koleżanki z klasy,więc on planuje spotkać się ze mną wlaśnie przez tą koleżankę.Hehehehe:DCiekawe co to będzie:PWidział moje zdjęcie i ja jego:DPrzyjęlismy to pozytywnie:DZgadzamy się w wielu sprawach.Jak coś wyniknie to o tym napisze,a jak nei wyniknie to tez napisze:DAleż mnie ostatnio pokręciło!!!!!:DŚciskam,całuję i pozdrawiam wszystkich!!!!!
Komentuj(3)


Link :: 08.04.2005 :: 15:43
Czas kontemplacji,czas zmian wewnętrznych...
Ostatnie dni były przepełnione myślą o Janie Pawle II.Bardzo przeżywam wewnętrznie jego śmierć,nawet brak mi słów,żeby określić moje uczucia.We środę znowu bolała i mam wrażenie,że to od zbyt długiego myślenia nad wszystkim co się dzieje wokół mnie i we mnie.Zwolniłam się do domu z lekcji,położyłam się do łóżka i nawet nie wiem kiedy zasnęłamJak się zbudziłam,to jeszcze gorzej się czułam niż wcześniejZjadłam obiad i to już mnie zmiażdżyło do końcaPOtem na chwilkę wyszłam z mamą i siostrą na dwór,ale syzbko wróciłam,bo tragicznie się czułam.Pod wieczór o 20:00 mama,siostra ze swoim chłopakiem i ja poszliśmy na stadion Ruchu na mszę św.,która była zainicjowana przez kibiców w celu pojednania się z innymi kibicami.Niesamowite wrażenie zrobił stadion,na którym było mnóstwo ludzi na murawie i na koronie.Ludize mieli zapalone świeczki i dało to wsapaniały bajkowy efekt.Msza trwała długo,ale miałam siłę,by oddać cześć PapieżowiPod koniec mszy zaśpiewliśmy "Barkę"ulubioną piosenkę PapieżaŁezko same cisły się do oczu.Niesamowite przeżycieWe czwartek nie poszłam do szkoły i zostałam w domu,bo fatalnie się czułamDzień minął dziwnie,bo byłam bardzo słaba.Byłam u lekarza i przepisał mi tabletki....Mały dołek...Pod wieczór wybraliśmy się na wspólną modlitwę na stadion na "Skałce" w Świętochłowicach(moje miasto)Gdy spotkałam się z Hanią,Michasią,Martyną,to już radość wróciła do mojego serca.Bardzo mocno się modliłam!!!To dla Ciebie Ojcze Święty!!!Pod koniec wszyscy zapaliliśmy świeczki i cały stadion rozświetlił się niesamowitą światłością.Płakałam bardzo,ogromne serce mi ściskało,gdy puścili modlitwę "Ojcze Nasz"śpiewane przez Jana Pawła II.Nie potrafiłam się opanować.ALe nie byłam jedyna.Później wszyscy razem z zapalonymi świecami wróciliśmy do domu.BYło juz bardzo późno i wsyztskei byłyśmy bardzo zmęczone.Szybko się umyłysmy i poszłyśmy spać.Przeżycia nas bardzo wyczerapały,ale Papieżowi się to nalezało.PAMIĘTAMY I CZUWAMY!!!!!!!!!!!!!!!
Komentuj(1)


Link :: 05.04.2005 :: 22:42
Nie potrafię znieść tego zamieszania,nie jestem w stanie!!!
Dzień w porządku,choć nie obyło się bez chwil załamaniaRano jak wstałam,to miałam przeczucie,że ten dzień będzie fatalnyPomimo,iż słońce przepięknie świeciło i na dworze wcześnie rano nie było już tak zimno,to miałam chandrę maksymalnąW szkole rozmowa z Sarą mi pomogła i przestałam sie martwić tymi wsyztskimi rzeczami,które zaprzątnęły moja głową.BYło w porządku dopóki musiałam się skupić na sprawdzianie albo na kartkówce.Wróciłam do domu i nie wiem czemu znowu zaczęłam mnie boleć głowa,choć nie tak bardzo jak wczoraj.A może za dużo myżlęNie no chyba aż tak źle ze mną nie jestPosiedziałam trochę na kompie i obcykałam zamierzone stronkiPóźniej przyszedł czas wreszcie zabrać się do nauki.Ależ mi się wyjatkowo ostatnio nie chce uczyć!!!Ale i tak potem jakoś zaczynam i kończe z jakąś tam wiedzą(wiem,ze stać mnie czasem na dużo więcej,ale poprostu lenistwo)Poczytałam trochę i ogólnie mam wrażenie,że mogłam te dzisiejsze popołudnie lepiej wykorzystać.Oczywiście ponownie zaczęłam się dołować pewną rzeczą,no ale cóż tak chyba juz ze mną jest.Dziś już skończę,bo nawet siły nie mamPozdrawiam wszystkich!!!
Komentuj(1)


Link :: 04.04.2005 :: 21:18
Gdy wokół cisza,a chce się krzyczeć w niebogłosy...
Zaczęłam ten dzień ze słonkiem,które pozytywnie mnie nastawiło na dzisiejszy dzień.Uśmiechnęłam się i powiedziałam sobie w myślach,że ten dzień wcale nie musi być zły i smutny i,że wszystko zależy ode mnie jak go przeżyje.I tak właśnie było.W szkole trochę smutno mi się zrobiło,bo na fakultecie z niemieckiego musieliśmy napisać wypracowanie na temat śmierći Papieża i jego wpływie na nasze życie.Nie potrafie spokojnie o tym rozmawiać,a co dopiero napisać to,a w dodatku po niemieckuAle jakoś poszło.POtem było już tylko lepiejCiepło na dworze i w ogóle byłam bardzo radosna wśród bliskich mi osób w szkoleNa dużej przerwie zorganizowano w auli wspólną modlitwę.Poszłam i zrobiło to na mnie duże wrażenie.Wszyscy chórem odmówiliśmy 10-tkę różańca,a nasz ksiądz wyłożył krótką przemowę.Na w-efie poszliśmy na spacerek do parku!!!Oj jak było fantastycznie na dworze i nawet kurtki nie brałam,bo tak wspaniale grzało nas słoneczkoNa religii poszliśmy z księdzem do pobliskiego kościoła.Mnie to pasowało i nei robiłam tego na pokaz,tak jak robili to inni.Troche mnie denerwuje zachowanie niektórych osób,które nagle robią się takie "święte".No ale mniejsza o toDziś bardzo bolała mnie głowa,więc prawie całe popołudnie przeleżałam i odpoczywałam.Trudno mi było wziąść się do nauki.Pod wieczór byłam z Hanią i z jej pieksiem Migotką na bardzo przyjemnym spacerkuGadalyśmy i gadałysmyNiehc będzie jeszcze więcej takich miłyc wieczorkówWróciłam do domku i siadalam do nauki pieprzonej przedsiębiorczości!!!Jakie to są pierdoły!!!!!!!!;(No ale jakoś sobie poradziłam.Ogólnie ten dzień zaliczam do naprawde udanych,ale jednak jak zwykle znajdę sobie coś to zamartwiania sięNawet nie potrafię o tym pisać....Nie wiem,czy moje przeczucia są prawidłowePrzydała by się ciężka rozmowa z Hesem i napewno doszłabym do jakiś sensownych wniosków.Hesus zawsze sprowadzi mnie na prawidłowe myślenie i zawsze się wszystko dobrze układaHaniu dziękuję za wspaniały spacerek!!!Troszku się dotleniłamLiczę na ogromna ilość takich spotkańCałuję,ściskam i pozdrawiam wszystkich!!!:*:*:*:*:*:*Trzymajcie się moje Słoneczka!!!Misiu jetsem myślami przy Tobie i zawsze możesz liczyć na moje wsparcie
Komentuj(0)


Link :: 03.04.2005 :: 17:03
Poetycko patrząc na świat...
***
Zasada stałości,trzeba ją obalić,
Wszystko zmienić,bo jest źle.
A czy będzie lepiej?Pytanie do Platona kieruję,
Lecz on już cicho gdzieś siedzi,
Tylko patrzy na tych głupców swiata,
Z niedowierzaniem na twarzy.
"Pytasz,a wiesz!"-odpowiada.
Wiem tylko jedno-teraz żyję!
Niech świat się wali-ja żyję!
Stuku,puku,hałas,grzmot...
Basta,finito!Teraz mój ruch!
Żyć,nie umierać,w szczęściu i w złe czasy.
Choć ciemno,mokro i zimno,
W naszych sercach żywy ogień.
On rozświetla nam czas i drogę.
Zapomina nas czas i świat,
Ale my w tej niemapięci kroczymy,
Po wyboistej,śmiertelnej drodze,
Zawsze razm....krok za krokiem...

***

Ludzie mokną w słońcu,gdy płaczą,
Geothe patrzy na wszytskich z usmiechem.
I cóż,że Werter zniknął z tego świata,
My nie musimy tak odchodzić,
A drogi są różne...
Wybierasz życie,czy śmierć?
Ja wybieram ciepło miłości!
Za wszytskie grzechy świata
Nie jest mozliwe odpokutować.
Życie to coś ulotnego...
Carpe diem!I tyle!

***

Czas jest szybszy niż sprinter,
Ucieka przez cienkie palce.
Nie zatrzymują go blokowiska,
Nie zatrzymują go cierpienia.
Czas jest niesprawiediwy dla kochanków,
Onieśmiela ich,łudzi i bawi się nimi.
Czym jest człek w czasie?
Zaledwie kroplą w morzu życia.
Pocóż nam ten szyderczy czas?
By gonić za motylem na łące rozkoszy,
Sekunda za minutą i jest wciąż dalej.
Umierać sekundą,rodzić się godzinami...

***

Zapamiętać te chwile
Zapamiętać Twoje słowa
Niech wkroczą w mój umysł
Niech rozpalą moje zmysły
Nie chcę się ukryć w kącie
Nie chcę tej samotnej ciszy
Ileż jeszcze będzie tych Twoich słow?
Ileż będzie tych chwil?
Ta nieodzowna niepewność
Ta namiętna adrenalina
Ukradnij mnie stąd!
Ukradnij mnie na koniec świata!

***

Jak feniks z popiołów odradzam się
Z każdą chwilą,gdy przy mnie jesteś.
Drżą moje zmysły,drżę cała ja
W namiętnej chwili patrzących Twych błękitnych oczu.
Z każdym promieniem porannego słońca
Pragnę się budzić w Twych silnych ramionach.
Tylko słowo,a ulecę w przestworza
Lecz tylko z Tobą będzie mi jak w niebie.
Proszę o milion tych ciepłych słów
Proszę o milion tych spojżeń rozkoszy.
Nie bierz znów w uścisk moich dłoni
Poprostu trzymaj je do końca świata.
Niech księżyc i gwiazdy wiedzą,
Że nasze myśli i ciała są połączone.
I cały świat w objęcia wezmę,
Gdy tylko szepniesz słówko ciepłym głosem.
Znów będę w Twych ramionach,
Bo wiem,że i tak w nich znajdę właśnie Ciebie!

***

Zaznaj wreszcie puchatkowej ekstazy miodu
Pozwalam spijać ten nektarz moich ust
Już tego nie zatrzymię
I Ty tez nie położysz temu kres
POzwól nacieszyć się swoim widokiem
Gdy siadasz obok mnie i otaczasz mnie ramieniem
Obawy,smutek,złe dni...
Razem to wszytsko przetrwamy
Bo nikt nie zliczy tych chwil
Gdy ma pierś faluje,a serce mocno bije
A Twoje ciało całe drży
I razem tak sobie płyniemy
Daj mi się unieść tej fali boskiej
Bo to przeznaczenie,to Bóh w nas tchnął to wrażenie

***

To dla Ciebie moje dłonie i ramiona
Dla Ciebie moje delikatne jasne włosy
Dla Ciebie biel mojej szyi i twarzy
Dla Ciebie mój drobny nosek
Dla Ciebie moje kołyszące się biodra
Dla Ciebie ma pierś szumiąca oddechem
Dla Ciebie moje stopy
Dla Ciebie moje uda rozkoszy
Dla Ciebie mój śpiew,moje słowa
Dla Ciebie mój każdy uśmiech co dnia
Dla nas ta namietna muzyka
Dla nas promienie świeżego poranka
Dla Ciebie ja cała jestem!

***

Choć jeden raz przywitaj mnie rankiem,
Z kubkiem gorącej aromatycznej kawy.
Bądź przy mnie,gdy wtulę się w pościel,
A ty wtulisz się z radością we mnie.
I nawet,gdy popłyną duszące łzy,
Bądź przy mnie blisko,weź w ramiona.
A gdy na Twą twarz smutek w kroczy,
Ja przytulę Cię do mych piersi.
Poznaj mą małą moc,a ja poznam Ciebie,
Pokłońmy się nocy razem.
Księżyc i gwiazdy ukołyszą nas do snu,
A my we dwoje zatańczymy pośród nich.
Nie płacz,gdy będę musiała iść,
Lecz ciesz się,że bedziesz mnie mógł jeszcze raz zobaczyć!

***

Komentuj(1)


Link :: 03.04.2005 :: 16:07
Życie to jedna wielka zmiana
W ciągu ostatnich kilku dni za dużo się nie zmieniło w moim życiu.Upewniam się tylko w niektórych sprawach.Dnie mijają praktycznie tak samo.Znowu szkoła i nauka.Wieczory spędzane na uczeniu się czasem pierdół niesamowitych,ale mówi się trudno,a nóz widelec kiedyś mi się to jednak przydaW piątek byłam na dyskotece w Piramidzie w Chorzowie.Świetnie się bawiłam z Dagmara i wytańczyłysmy sie za wszytstkie czasyMiał z nami jechać Misiu mój,ale miał mały wypadek na siłce i niestety nie było go przy mnieAle najważniejsze,żeby jego ręka była w formieDAwno się tak dobrze nie bawiłam jak w piątekWróciłam nad ranem strasznie zmarana!!!!!!Jak runęłam na wyrko,to zaraz zasnęłam mocnym i błogim snem!!!!Spałam dosć długo,a i tak cały dzień brało mnie spankoALe najważnieksze,ze moje samopoczucie znowu wraca do poziomu pozytywnegoMoże poprostu potrzebowałam w jakis sposób odreagować to wszystko co się ze mną działo.Do popołudnia siedziałam w domku i odpoczywałamPóźniej poszłam do kina z Misiem na "Ring 2"To nic,że nie widziałam "Ring"Ale ogólnie "dwójka"zrobiła na mnie dobre wrażenieW niektórych momentach bardzo się przestraszyłam,a w innych strasznie się nidziłam i chciało mi się spaćALe nie mogłam sobie pozwolić na senPO filmie poszliśmy z Misiem do Chorusa(taka knajpa)Oj jak się cieszyłam,ze mogę być obok niegoMogłabym przy nim skakać do nieba z radościWieczór mijał naprawdę we wspaniałej atmosferzeAż chcę mi się śpiewać:"Zostańmy razem jeden dzień,jedyny tak do końca,bo ja chcę z Tobą dłużej zostać!!!"Do Chorusa na chwilkę wpadli moi znajomi więc wyściskalismy się wszyscy,bo bardzo dawno się nie widzieliśmySzkiełko,TAmara i Sid(mój były i trochę mi się smutno zrobiło,że go zobaczyłam)Ale radość,że siedziałam obok Misia przezwyciężyła ten smutekNiestety czas leci nieubłaganieMusieliśmu już wychodzić i na tramwaj iśćTak szybko mijają szczęśliwe chwile,a ja tak bardzo chcę zatrzymać czas,aby chwila z Misiem trwała wieczniePożegnaliśmy się tak jak zawsze i oboje pojechaliśmy w przeciwne strony.Jakaż byłam szczęśliwa!!!Wróciłam do domu i mama przywitała mnie z wiadomością,że Papież zmarł.....Nie potrafiłam nawet uronic jednej łzy,choć serce mi rozrywało...Przecież On był przez całe moje życie!!!Wychowywałam się na nim,a już Go nie ma wśród nas...Osiągnął swój największy cel....jest blisko Boga...Teraz jest już bardzo szczęśliwy,nie cierpi.Nawet sama już nie wiem co napisać,bo poprostu brak mi słów...nie ma określenia,żeby opisać tego człowieka!!!!!!Niech spoczywa w pokoju...Na tym będę kończyła.Pozdrawiam wszystkich!!!A szczególnie moje Słoneczka i Misia:*:*:*:*:*Tęsknię za wami wszystkimi!!!!Całuski i uściski!!!Niech każdy dzień będzie taki,jakby był ostatnim w naszym życiu!!!!!!!
Komentuj(0)


Link :: 31.03.2005 :: 21:51
Dzień pełen słoneczka....
Pięknie mnie dziś obudził sygnał budzika na mojej komórce stworzony przez moją siostrę:P.Cytuję:"Nie śpij,bo Ci dzień przeleci,będziesz miała gówno z tego dnia..."A potem promyczki wiosennego słoneczka wpadły do pokoju i syciły moje zaspane oczęta pięknym blaskiem:DOj uwielbiam takie poranki,tylko nie o 6:00 rano!!!!!!;(No przede mną był dłuuuuuuuugi dzień:(Od 7:40 do 15:50 lekcje!!!Idzie dostać do głowy!!!I po tych wsyztskich lekcjach wariuje już na maksa:PW szkółce nie było tak źle.Jakoś zleciało.Duuuuuuuuuzo smiechu na w-efie:DOluś my jesteśmy platfusy:PZnowu zamiast przyłożyć się do ćwiczenia piramid,to zużywałyśmy energię na wybuchy śmiechu:DAle przynajmniej humor miałam świetny!!!!Po południu jak zwykle zasiadłam do zeszycików i troskzu się pouczyłam z polskiego.Nie ma tak źle,nawet mi osttanio ta wiedza do głowy wchodzi,także damy rade Słoneczka!!!A później zrobiłam sobie bardzo dłuuuuuuuuuuuuuugi spacerek po moim mieście:PTe miasto moje można w godzinę praktycznie przemieżyć:PJakie żeśkie powietrze było!!!!!!!Oczywiście dotleniłam się też w inny sposób:PJak się teraz wspaniale czuję,że nie potrfaię tego opisać:DJuuuuuuuupi!!!!!!!!!Nie mam doła!!!!!!To nowość od kilku dni:PA jutro idziemy poszaleć na dyskotekę!!!!Daga dajemy!!!!!!!Jaaaaaaaaazda!!!!Jeszce tylko przertwać jutrzejszy dzień w szkole:DDa się zrobić!!!Jeszcze troskzu sie pouczę i mykam do łóżeczka i wtulę sie w kolderkę i zasne błogim i głębokim snem,z którego obudzą mnie kolejne promienie wiosennego słońca.....i życie będzie płynąc dalej i dalej....dzień po dniu...godzina po godzinie...minuta po minucie...sekunda po sekundzie....złapię te wszytskie sekundy w moje ręce............POzdrawiam wszystkich!!!!!!!!!!!:*:*:*:*:*:*
Komentuj(0)


Link :: 30.03.2005 :: 17:52
Hej do szkoły młodzieży do szkoły!!!!
I cóż i wróciła szara rzeczywistośćNiesttey szkoła i obowiązki z nią związaneNo ale mam nadzieję,ze ta wiedz,któa zabardzo mi nie chce do glowy wchodzić,to się przyda w dalsyzm życiu.Oby!!!!!!Póki co podtrzymuje mnie wczorajszy wieczór w Druidzie(zajebisty pub)Ja bym z Dagą mogła wiecznie chodzić gdziesWczoraj znowu gadałyśmy i gadałyśmy!!!O wszystkim.Ale najbardziej podobał mi się temat sztuki!!!Wspaniale,że z nią mogę o tym pogadać,bo przeciez ona też się tym interseuje!Ależ burza mózgu była!!Hehe!Miło miło i jescze raz miło!!!Oby takich chwil było jaknajwięcej w moim życiu!!!Błagam!!!!!Ja wierzę,że cholibka będzie zajebiście i tylePóki co czuję się do bani!!!Dołek to nie jest,to jets raczej taki idiotyczny stanNie wiem co ja mam czasem robić!!!Tak się boję pewnej rzeczy,że wczoraj,gdy się klądłam,to strasznie się trzęsłam.Bałam się kolejnego dnia z tą moją ciągłą udręką!!!Az mi się chce ciągle klnąć i klnąc!!!I jak tu cholera jasna mam normalnie żyć!!!Ja sie czuje czasami inna i jakas z innej planety,że tu nie pasuje!!!Nio ale niby się tu urodizlamNiech bedzie!!!A dizś juz w szkółce!!Nietstye laba się skończyła,ale w sumie miałam dość juz siedzenia w domu!!!Wolę się czymś zająć,niż mysleć i zastanawiać sie nad pwnymi rzeczami.W szkole jakos dziwnie.Pełno szumu i wszystko takie zabiegane!!!Blech!!!JAkby nie mogło być coś przyjemnego tak naparwdę w tej nauce!!!Jakoś się udało przetrwac ten dzieńnie było w sumie tak źle.Plecka mnie znowu bolą i mam ochotke iść na spacerek no,ale jeszce troskzu nauki jest, mnei ciezko się jakos do tego zabraćPrzetrwam,bo w sumie 3 miechy i wakacje!!!Nio i szykuje się na weekend imprezaNa dyskotekę idizemy!!!JAk sie wytańczę!!Nareszcie!!!Nastawiam się,żeby sie zajebisćie bawićNo i tak będzie oczywiscieZnów sobie marzę i marzęEch może kiedyś się moje marzenia spełnią(bo ponoć się spełniają,więc będę cierpliwa).Pozdrawiam wszystkich,całuję i ściskam!!!A w szczególności Misia!!!! :*:*:*:*:*:*:
Komentuj(2)


Link :: 28.03.2005 :: 22:47
Odejdź ana odejdź!!!!Spierdalaj stąd!!!!
I tak mija dzień na skupianiu się na pewnych rzeczach i to zupełnie nie potrzebnieDziś na obiad przyszedł chłopak od siostry,miło było,ale jednak tak inaczej,bo nigdy tak jeszce nie byłoOczywiśćie"szwagier"nie omieszkał mnie i moją siostrę polaćNo i jakoś zleciało.POtem oglądaliśmy "Pasję"Mela Gibsona.W niektórych momentach tego filmu naprawdę chce się w to wszytsko uwierzyć.Z tą moją wiarą w Boga i z wszystkimi związanymi z tym rzaczami jest naprawdę różnie.Moim zdaniem ten film jest naprawdę dobrze zrobiony i w sumie bardzo realistycznie pokazuje to co sie działo.POtem pojechałam do DagmaryKlachy i klachy!!!!No ale wreszcie sie spotkałyśmyZwierzenia i pyszny serniczekDaguś dziękuję za wspaniałe popołudnie i wieczórI oczywiście napad czekoladkowyW sumie nie wiem czy to normalne....nie potrafię sie czasem opanować........Ech szkoda gadać.Nio ale jakos przetrwamyPo jutrze powrót do szkołyAż na sama myśl o tym robi mi sie smutno,a z drugiej strony cieszę się,ze zobaczę pewne osoby po tak długiej przerwieNauka i nauka i to fest sie szykuje,a ja się rozleniwiłamAle damy rade ludziska!!!Damy radeBędzie ok!!!!!!!Dziś taka szybka notka,bo cosik mi się nie chceZnowu tęsknię za kimś,ale nie wiem,czy dobrze robię,że tęsknię.......no ale uczuć nie da się oszukać...Ech!!!Co będzie to będzie i tyle.POzdrawiam wszystkich,całuję i ściskam gorąco!!!!!! :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Komentuj(1)


Link :: 27.03.2005 :: 19:38
Niby święta,a ja myślę zupelnie o czymś innym....
Mija powoli ta niedzieliczka Wielkanocna.Na dworze juz zrobiło się szaro i za chwilkę zapadnie zmrok.Jak bym chciał zatrzymać te wszystkie promienie słońca dla siebie i trwać w nich jak najdłużej się tylko da!Niestety wszytsko się kończy,ale jutro kolejny poranek i kolejne promienie słońca.Jak mija mi ten dzień?Sama nie wiem jak go okreslić....Rankiem piękne słoneczko mnie przywitało i odrazu lepiej mi sie wstajeZajączek zawitał do naszej rodzinkiWybrałam się sama do kościoła.Sama w to nie mogę uwierzyć,ale rzeczywiście tam byłam i całą mszę przetrwałam.Nie było tak źle.Chociaż i tak nie czuje nadal potrezby chodzenia tam.....moze to przyjdzie z czasem.Przyjechał do nas dziadek na obiad świąteczny.Nie powiem,bałam się,żę zadużo zjemChoć jak ostatnio pewni doświadczeni w pewnych sprawach ludzie,mówią mi,ze nie jem dużo i wręcz przeciwnie mogłabym dodać jeszce cos do mojego menu.Heh jakoś w to nie umiem uwierzyćNo ale jakoś nie było tak źle z tym obiadkiem,był pysznyPOtem pojechałam z tatą zawieść dziadka do domu i poszlam na dłuuuuuuuuuugi samotny spacerekJakze ja sie czulam fantastycznie,jak ciely wiaterek dmuchał na moja twarz i rozwiewał mi włosy!!!JA chcę,żeby tak było cały czas!!!POszłam na cmentarz,na grób mojej babci,która zmarła 5 lat temu.Czasami nei moge uwierzyć,ze to już 5 lat minęło....a pamiętam,jakby to było wczoraj.....Zapaliłam babci płomyczek i troszku z nią porozmawialam jak zawszeChciałabym żeby ona była przy mnie,tak jak byłam mała....to nie możliwe.Ona widzi wszystko i czuje jej obecność(byłą mi barzdo bliska)Dlaczego ja jej nie moge zobaczyć choc an chwilke!!!!!POtem jakos wróciłam do siebie.Spacerowałam sobie po parku i tak mi było błogo.Barkowało mi tylko jednej osoby........zgadnijcie...pewno,ze Misia!!!!!!!!!!!!!Wróciłam,zjadłam moją szarlotke i popilam pyszną kawusiąWyrzuty sumienia oczywiście,bo jakby mogło być inaczej!!!!!I maly dolek!!!!!!!!!!CZmeu ja si ena tym skupiam.Juz czasem mam cholernie dość tej pojebanej choroby!!!!!!!!!!!!!I jeszce sie dobilam,czytająć na stronach internetowych o tej chorobieJAk można sie tak zadręczać??Sama nie wiem,to samo przychodzi.Ech musze skończyć z ta choroba raz na zawsze!!!!CZasem chcę krzyknąćOMOCY!!!!!!!!!!!!Tak w mojej duszy krzyczę,ale boję sie krzyknac naprawdę.Dalej nie będę sie poddawać,postanowiłam,ze znowu zaczynam terapie!!!!Mam dla kogo zyć!!!!Chcę mieć wspaniałe życie i ono takie będzie,ale nie mogę się poddać.BĘDĘ WALCZYĆ,CHOĆBY WSZYTSKO SIĘ WALIŁO!!!!!WYTRZYMAM!!!!!!POzdraiwam wszystkich!!!!CAłuję i sciskam mojego Misia!!!!:*:*:*:*:*
Komentuj(2)


Link :: 26.03.2005 :: 22:12
Pomieszanie z poplątaniem w mojej głowie....
I co ja mam myśleć,a o co nie???Dziś byłam z Misiem na wspaniałym spacerku.JAkbym mogła to bym skakała z radości jak go zobaczyłam!!!Jejku tyle czasu się nie widzielismy i moze tego nie okazałam,ale byłam poprostu w niebie,gdy byłam przy nim!!!Spacerowaliśmy i gadaliśmy o wszystkim!POtem usiedlismy na ląwce w parku.Czułam znowu,że jest obok mnie.Byłam cała happy,ale nie chciałam taktego okazywać i bardzo się powstrzymywałam!Ja bym mogła z nim gadać i być przy nim cały czas!Jetsem taka nim nienasycona!!!Może to głupio brzmi,ale chodzi ogólnie o niego.Potem wróciłam do domku i zjadłam obiadek.Za jakis czas przyjechał chłopak od siostry i poszlismy do kościola ze święconką.I wiecie co ja poszłam do spowiedzi!!!!Ja sama w to nie wierzę,ale jednak!!!Dawno nie byłam u spowiedzi i sie nawet zdziwiłam bo ksiądz był ok.No ale za dużo to mi ta spowiedź nie dała,bo i tak myślę o sobie tak jak myślałam.Nie czuję żadnej zmianyNo ale wieczór póki co jets przyjemny.Oglądałam film z rodzicam,a potem z siostrą i jej chłopakiem "Shreka".No i tak mija mi wieczórMiło!I piwka się napiłam,alez miałam smaczkaI się czuję zaspokojona w tej sprawieKończę już i zbieram się do spaniaPOzdrawiam wszystkich!CAłuję i ściskam mojego Misia!!!Już za nim tęsknie:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Komentuj(0)


Link :: 25.03.2005 :: 23:13
Późno już,powinnam już spać....
Dzień minął dosyć pracowicie.Sprzątałam z siostrą całe mieszkanie,masakraPotem gotowałam obiadek.Po południu w pełni sił pojechałam się spotkać z Hesusem.I jak zwykle miałam problemy z dotarciem do niego.Zawsze jak do niego jadę to tramwaj nie przyjeżdża.Ja bym mogła z nim gadać i gadaćSzkoda,ze mieliśmy tak mało czasu na rozmowy,bo tyle trzeba jeszce obgadać.Następnie pojechałam do Hani i od niej poszłyśmy na dluuuugi spacerek z jej pieseczkiem MigotkąAleż z niej jest szalona psinkaAle jaka kochana i urocza!!!!Bardzo się cieszyłam,że sie z Hanią znowu widziałam,bo znów miałyśmy przerwęAle póki co obie się wysłuchałyśmy i jest mi z tym dobrze.Wczasie naszego spacerku zadzwonił Misiu.Ale nie chcę o tym pisać,bo to mnie przerasta(nie jestem poprostu nicczego pewna i tyle)Byłam zdenerwowana!!!!!Wróciłam do domku i wszamałam kolacyjkęPostanowiłam,z wezmę dłuuuuuugą,gorącą,relaksującą kąpielUdało się zapomnieć o wszystkim i skupić się na sobieSukces!!!Byłam w wannie chyba z godzineGorąca woda i duuuuuuuużo pianyJA bym tak mogła codziennieA teraz siedzę tu sama przed kompem i myślę sobie co będzie jutro.Wierzę głęboko,że będzie to naprawdę wspaniały dzień.Nie chcę się już kłocić,narzekać,wypominać czegoś...Chcę jasność sytuacji i umysłu.To mój cel na jutro.Chcę tej przemiany i mi się uda cholera jasna!!!A jak nie to spadnie na nas wszystkich meteoryt i będzie koniec świata i jużNie będę wtedy przynajmniej myśleć,bo od tego myślenia spać nie mogęSądzę,ze muszę sobie zabronić myślenia i zamartwiania się pewnymi rzeczami.Muszę się skupić na sobie i bliskich!!!I życ pięknie w zgodzie ze sobą!Chcę by każdy mój dzień zaczynał się pięknym słońcem w oknie i żeby zawsze był przy mnie kots bliski,a ja odwdzięczę się za to całą sobą,jak tylko będę mogła,tyle dam!!!Nie myśleć o problemach zbyt dużo!!!To mój cel i ciekawe czy się da zrealizowaćKończę,tą chaotyczną notkę i zaraz wtulę się w Maurycego(misiu,którego dostalam na 18-nastke)Chcę zaginąć pośród snów i znaleźć tam siebie i Ciebie......Pozdrawiam wszystkich!!!!
Komentuj(0)


Link :: 24.03.2005 :: 20:58
Zapach szarlotki i ciepło w kuchni od rozgrzanego piecyka.....
Oj plecka bolą,że mam ochotkę wtopić się w kołderkę i zapomnieć o wszystkimWszystkich bym najchętniej poczęstowała moją szarlotką z przepisu mojej babci Jadzi.Jestem jedyna,która się nauczyla robić te sławetnie ciasteczkoPopołudnie mija mi nawet nieźle,choć mogłoby byc lepiej,no ale nie chcę już narzekac.Nawet humorek mam dobry,ale jak zwykle zimno cholernie!!!!!Kiedy nadejda dni takiego prawdziwego ciepełka????Będę jak zwykle cierpliwa i poczekam na ten czas upojnySzukam jakiegos dobrego masażysty,bo o jednym teraz tylko marzę,żeby mi ktoś tak fantastycznie wymasował moje plecki!!!!Może dam ogłoszenieNie no napewno ktoś się kiedyś znajdzie i uratuje moje skromne małe pleckiMuszę już wyjsć z domu,bo zwariuje!!!!!Od niedzieli siedzę w domkuI się kurujęAle jest już lepiej i mam nadzieję,ze jutro popołudniu wyjdę gdzieś z kimś.Nachetniej wyszłabym gdzieś w miłe miejsce z Misiem,no ale wszytsko zależy od....różnych czynnikówDziękuję Wam Słońca za kometarzeMam nadzieję,że będziecie zaglądać na mojego bloga jeszczeOstatnio jakos zauważyłam,że chyba nie rzucę tych fajek,bo nie umiem i tyle.Nie potrafię żyć bez tego,to jest silniejsze ode mnie!!!Mam nadzieję,że Misiu mi pomoże i jakoś wyjdę z tego nałoguAle potrzebuję więcej czasu.W sumie jak zwykle mówię sobie:"Potrzebujesz Aguś czasu,czas leczy rany,czas pokaże jak się to wszytsko ułoży,daj sobie trochę czasu!"I tak w sumie w kółko i to dotyczy każdej dziedziny mojego życia.Przekonałam się,ze te słowa mi pomagają i wzbudzają we mnie nadzieję na lepsze jutro,na daleką przyszłość.Przynajmniej mogę wierzyć,że kiedyś będę żyła bez tych problemów,lecz napewno zamiast tych pojawią się inne!Życie nie było by życiem bez problemów,bo przecież było by monotonnie,gdybysmy się cały czas upijali szczęściem i radością.Uwielbiam mieć jakieś cele,bo przynajmniej mam zajęcie,żeby jakos dążyć do nich i osiągnąć coś w życiu.Chciałabym Was wszystkich uściskać i wycałowaćPozdrawiam wszystkich znajomych i nieznajomych,przyjaciół,siostrę i Misia mojego!!!Trzymcie się ciepło i miejcie poczucie prawdziwego bezpieczeństwa!Znajdźcie czas na wyciszenie się(sama powinnam to zrobić)Całuski i uściski dla Misia!!!! :*:*:*:*:*:*
Komentuj(0)


Link :: 24.03.2005 :: 15:44
Nowy dzień,nowe samopoczucie
Dziś jest już jakoś lepiej,lżej na sercu i na duszy.Mi chyba są potrzebne dołki,żeby się nad czymś porządnie zastanowić i wyciągnąć odpowiednie wnioski.I tak już jest ze mną.Dziś znowu się przebudziłam rano i jak zwykle czlam się jakbym była po jakiejś mocno zakrapianej imprezieAle to chyba z tego napuięcia całego mojego i trudności ze snem.Zmarana jestem.Wczoraj rozmawialam przez chwilkę na GG z Misiem moimPowiedział mi tyle miłych rzeczy,ze mi się poprawiłoMówił,że:"Jesteś piękna,taka jaka jesteś."A potem,że:"akceptuję Cię"No to jak ja mam nie poddać się uczuciu do niego!Chyba bym musiała być pijana,zeby powiedzieć:"Nie chcę z nim być."Ale nie jestem pijana i wiem czego chcęNio tak mi się marzy być zawsze obok niegoChciałabym znów się cofną o kilka lat i zawsze być z Hanią,każdego dnia.Byłyśmy takie malutkie i takie fajne problemy miałysmy,z których się dzisiaj śmiejęJa nie doceniałam tego,ze Hania była ze mną każdego dnia i zawsze była obok mnie.Teraz inne szkoły,brak czasu,bo dużo nauki itd.Hanuś niech już będą wakacje!!!Acha i dzięki za pięknę pochlebiające komentarzeMoje Słonka,co ja bym bez Was zrobiła!!!Całuję Was wszytskich!!!Hesus nie poddawaj się!Pamietaj,ze mozesz na mnie liczyć!Tęsknię za moim Misiem nieziemsko,ale będę cierpliwie czekała,aż weźmie mnie znów w swoje ramionkaMamy przeciez dużo czasu!JA sie nigdzie nie ruszamCałuję i sciskam Cię Misiu i Was wszystkich:*:*:*:*:*:*:*Zaraz zabieram się do robienia pysznej szrlotki na święta.HAniu wiesz dla Ciebie kawaleczek zawsze się znajdzie
Komentuj(2)


Link :: 23.03.2005 :: 20:47
Kolejny zimny wieczór....
I tak to już niestety ze mną jest,gdy się we mnie skumuluje miliard rzeczy,myśli itd.Mam dość,mam dość wszystkiego!!!!Wszystko we wszystkich mnie wkurza i każda rzeczNiech już będzie wiosna na zewnątrz,ale taka prawdziwa!Jak dzisiaj robiłam obiad to się wyżywałam tłuczkiem na biednych kawałkach schabu.Niestety mnie to zabardzo nie pomogło,ale mięsko przynajmnie było wytłuczone.Oczywiście z tego mojego "wspaniałego nastroju"przypaliłam pierwszy raz te biedne kawałki schabuWszystko mi dzisiaj leci z rąkNawet papierosik mi dzisiaj omało nie wypadał z między paluszkówCóż ja dzisiaj jeszcze robiłam?hmmmmmmmmmm!!!!A właśnie!Przesadzałam kwiatuszkiJak mnie to uspokoiło,ale tylko na chwilkęNo i oczywiście zajęłam się lekturka książki pt.:"Dlaczego kochamy?"Polecam tę książkę!!!!Helen Fisher(autorka tejże książki)naprawdę się napracowała,zeby zebrać materiały do napisania tej książki.Podziwiam ją.Ogólnie książka mnie bardzo zaciekawia,poza opisamu kopulacji słoni afrykańskich i innych zwierzaczków(dobrze,ze to tylko jeden rozdział taki był).Tęsknię za kimś bardzoNo ale cóż zrobić,czasu jest mało.Godzina ma za mało minut,dzień za mało godzin,tydzień za mało dni i w ogóle na wsyztsko brakuje czasu.Hesus powiedział mi,że podziwia mnie za wytrwałość.Możliwe,że to co przeszłam pozwoliło mi być bardziej cierpliwą,silniejszą,no i wytrwalszą.Hesus ty chyba naprawdę masz racje!W sumie to co mi kiedyś Hes powiedział(jak byłam w dołku)to się sprawdziło.A ja wszystkiemu zaprzeczałamJaka ja jetsem spragniona czegoś takiego dziwnego,nawet nie wiem sama co to jestKończę na dziś,bo zaduży mętlik w głowie mam.Uporam sie z tym i może będzie bardziej klarownie w moim zyciu.Tęsknię za Tobą Misiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentuj(3)


 

[Księga gości]

2024
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2023
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2022
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2021
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2020
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2019
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2018
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2017
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2016
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2015
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2014
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2013
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2012
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2011
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2010
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2009
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2008
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2007
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2006
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2005
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec

Aniusia
Misiu :*
Karolcia

talk.pl